Alysia Abbott
"Tęczowe San Francisco. Wspomnienia o moim ojcu."
Wydawnictwo
Czarne, 2015 r.
"Tęczowe
San Francisco. Wspomnienia o moim ojcu" to niezwykle szczera historia
Alysii Abbott, która opisuje swoje życie z nieco ekscentrycznym ojcem, Steve'm
Abbott'em - hipisem, poetą, biseksualistą i działaczem LGBT, który po śmierci
żony skupił się wyłącznie na związkach z mężczyznami. Jest to nie tylko książka
biograficzna, która opisuje życie i dorastanie młodej dziewczyny w nietypowych
warunkach, ale również niezwykła i barwna biografia wielkiego miasta.
Tętniące życiem
San Francisco w latach 70. i 80. dwudziestego wieku było mekką wszelkiej maści
romantyków, hipisów i bohemy artystycznej, jak również mrocznym podziemiem
środowiska ćpunów, homoseksualistów i, co za tym idzie, nosicieli HIV i/lub
AIDS w latach 90. Jak możecie się domyślić, San Francisco we wspomnieniach Abbott zostało
odmalowane jako bardzo smutne, wręcz depresyjne miasto. Najpierw stanowi tło
dla pozbawionego matki i "normalnej" rodziny niezbyt szczęśliwego
dzieciństwa, natomiast w latach 90. staje się miejscem, do którego nie bardzo
chce się wracać. Owszem, San Francisco jest określane mianem
"tęczowego", lecz ta tęcza to niestety tylko symbol ruchu gejowskiego
aniżeli synonim wielkiej radości, pozytywnej przemiany, beztroski i miłości do
życia.
Sięgając po ten
tytuł, miałam ogromną nadzieję zachłysnąć się malowniczym miastem i pięknym amerykańskim
snem, lecz ku mojemu zdziwieniu, otworzyłam oczy na tę nieco bardziej mroczną
stronę tego miejsca. Alysia w swej biografii opisuje również krótkie okresy,
jakie podczas studiów spędziła w Nowym Jorku i Paryżu. Przyznam szczerze, że o
tych dwóch miastach czytałam z o wiele większym zapałem i fascynacją. W Paryżu
byłam raz, jako nastolatka, i uwielbiam wracać do niego choćby poprzez dobrą
lekturę, natomiast NY na razie nie było mi dane odwiedzić, więc tym bardziej
mnie ciekawi i fascynuje odkrywanie go w książkach, filmach czy serialach.
Książka Abbott
podobała mi się głównie ze względu na dość nietypową historię, jaką opisuje. Jak dotąd, czytałam mnóstwo prozy gejowskiej (uwielbiam Szczygielskiego oraz
Witkowskiego, czytałam też Irving'a i innych), jednak nigdy jeszcze nie
zetknęłam się ze wspomnieniami i odczuciami spisanymi przesz osobę żyjąca na co dzień z
homoseksualistą. Ponadto, ogromnym atutem książki jest bezkompromisowa
szczerość autorki oraz (mimo wszystko) ogromna miłość i niezwykła więź, jaka
łączyła Steve'a Abbott'a z jego córką. Pomimo raczej negatywnych konotacji związanych z SF, jest to lektura ciekawa, trochę kontrowersyjna, pozbawiona
kiczu i landrynkowego przesłodzenia. Moim zdaniem, jest to godna uwagi i dobrze
napisana biografia.
Moja ocena: 8/10
Komentarze
Publikowanie komentarza
Dziękuję za każdy konstruktywny komentarz!
UWAGA!!! proszę nie spamować i nie umieszczać linków do swoich blogów czy stron. Sama potrafię Was znaleźć w sieci ;)
Korzystanie z tej strony i pozostawianie komentarzy jest jednoznacznym wyrażeniem zgody na przetwarzanie danych osobowych zgodnych z art. 13 o Ochronie Danych Osobowych.
Jednocześnie każda osoba ma prawo do dostępu do treści swoich danych osobowych oraz prawo ich poprawienia w razie potrzeby.
- Justyna F (Elfie)