Zrobiło się jesiennie i wraz z nadejściem nowego roku szkolnego dopadła mnie nostalgia za latem. Dziś zapraszam was zatem na ciąg dalszy mojej wakacyjnej przygody w Chorwacji. Odkrywając półwysep Istria, nie sposób pominąć trzech przepięknych i historycznych destynacji: Puli, Fazany oraz miasta Rovinj, które totalnie skradło moje serce. Jak już pisałam w poprzednim poście, urlop zorganizowaliśmy z mężem na własną rękę, a co za tym idzie, wszędzie dojeżdżaliśmy samochodem, razem z naszymi ukochanymi czworonogami. Ze względu na psiaki i ich zmęczenie upałami, zwiedzanie musiało się odbywać późnym popołudniem lub wieczorem. Niestety, odbiło się to na jakości moich zdjęć (z których jak zwykle nie jestem zadowolona); na przykład w Puli padła mi bateria podczas zwiedzania Starego Miasta (Old Town), więc musicie się zadowolić samym amfiteatrem i nabrzeżem, natomiast w Rovinj niestety zobaczycie tylko ułamek piękna i tej niesamowitej, przypominającej Wenecji, atmosfery.
PULA
Na zwiedzanie Puli poświęciliśmy dwa wieczory. Pierwszym razem zobaczyliśmy sam amfiteatr, natomiast druga wycieczka objęła głównie Stare Miasto. Pula, turystyczne i kulturalne centrum Istrii, słynie z rzymskich zabytków, a najsłynniejszym z nich jest właśnie amfiteatr, który możecie zobaczyć na zdjęciach poniżej. Budowa amfiteatru rozpoczęła się jeszcze przed naszą erą, a zakończyła w I w. n.e.; pierwotnie organizowano tam walki gladiatorów, a obecnie odbywają się tam liczne koncerty. Podczas naszej drugiej wizyty w "istryjskim Rzymie" zobaczyliśmy też starówkę, a tam m.in. Świątynię Augusta i Złotą Bramę, ale ze względu na wyczerpaną baterię, zdjęcia wyszły po prostu fatalne, więc wam ich nie pokażę. Standardowo, zjedliśmy istryjskie specjały w ogródku jednej z restauracji (o ile dobrze pamiętam, była to Pizzeria Delfin, a nasze psy zostały ugoszczone po królewsku).
FAZANA
W pobliżu Puli znajduje się niewielka wioska Fazana, dla nieco mniej wymagających turystów. W samym centrum standardowo znajduje się port z ofertą statków wycieczkowych, kolorowe kamieniczki, kościół św. Kosmy i Damiana, a także tawerny rybne i stragany z upominkami (czytaj: głównie oliwy, plecione koszyki oraz saszetki z lawendą). Dwa ostatnie zdjęcia na samym dole to była nasza ostatnia kolacja w ogrodzie restauracji Korta. Istria słynie między innymi z trufli oraz z mięsa mielonego, więc ja skusiłam się na penne z truflą oraz dodatkową porcją rukoli, natomiast pan Frymus jak zwykle zamówił miks pieczonego na ruszcie mięsa z frytkami i sosem.
ROVINJ
Niewielkie miasteczko z portem i średniowiecznymi kamieniczkami ulokowanymi ciasno wzdłuż uroczych wąskich uliczek. W centrum na wzgórzu znajduje się bazylika św. Eufemii, którą zapragnął odwiedzić mój mąż (ja po drodze postanowiłam wraz z psami odpocząć w kawiarni hotelu The Melegran). U podnóży bazyliki mamy mnóstwo sklepików z rękodziełem i pamiątkami oraz różnego rodzaju knajpy: kawiarnie, restauracje i tawerny. Z portu z kolei można ponoć popłynąć statkiem wycieczkowym do Wenecji, ale z wiadomych względów nawet nie braliśmy takiej opcji pod uwagę (zresztą i tak nie byłoby na to czasu). Jestem urzeczona tym malowniczym i magicznym miastem i marzy mi się tam jeszcze kiedyś powrócić (ale na pewno na minimum kilka dni, a nie godzin).
Przepięknie było pojedziemy napewno z żonąjescze raz 😀
OdpowiedzUsuńTego Wam życzę!
UsuńŚliczne zdjęcia i widoki, cudownie wyglądasz :) Nie narzekaj, zdjęcia wyszły rewelacyjnie, a wspólnie spędzony czas i Wasz komfort w czasie urlopu jest najważniejszy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Dorotko, i masz rację - są ważniejsze rzeczy niż perfekcyjne zdjęcia!
UsuńOj tak, mnie też już dopadła nostalgia za latem... Przepiękne zdjęcia. Oglądam i zaraz lepiej się czuję. W Chorwacji byłam wiele lat temu, co prawda w innym regionie, ale równie pięknym. Mam nadzieję, że jeszcze tam wrócę :)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie, jaki to region... czyżby Dalmacja? Marzy mi się jeszcze zobaczyć Dubrownik, Split i inne miejsca w Chorwacji ;)
UsuńPrzepiękne, magiczne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńPrzepiękne miejsca :D Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję, również pozdrawiam! :-)
OdpowiedzUsuńPiękne fotografie... Gratuluję i zazdroszczę wrażeń:P
OdpowiedzUsuńDziękuję! 😗
UsuńPiekne zdjecia :) Niwbylam ale mam na bucket list :)
OdpowiedzUsuńW takim razie trzymam kciuki, aby szybko się spełniło! xo
Usuń