Uwielbiam polskie morze poza sezonem. Kołobrzeg to miasto, do którego lubimy wraz z mężem co jakiś czas wrócić. Ostatnio odwiedziliśmy to miasto w marcu, tuż przed wybuchem pandemii koronawirusa. Pojechaliśmy nad morze, aby nawdychać się jodu i zrelaksować po dosyć ciężkiej zimie. Było nadal zimno i wietrznie, więc musieliśmy spacerować w czapkach i kurtkach zimowych. Mimo wszystko, warto było spędzić Dzień Kobiet w tym urokliwym mieście, i doładować baterie przed tym całym COVID-owym zamieszaniem.
Jeśli chodzi o nocleg, mieliśmy dostęp do prywatnego apartamentu w nowym hotelu Seaside Park. Ten 4* hotel znajduje się tuż przy plaży, ale jest usytuowany na drugim końcu miasta, z dala od centrum, molo, portu i latarni. Jak widzicie na zdjęciu, nasz pokój posiadał w pełni wyposażony aneks kuchenny (z lodówką, płytą elektryczną, zmywarką, zlewem oraz wszystkimi niezbędnymi akcesoriami kuchennymi w szafkach). Dzięki własnej kuchni, nie korzystaliśmy z hotelowej restauracji, więc na jej temat niestety nie jestem w stanie nic powiedzieć. Łazienka z kolei była bardzo nowoczesna i minimalistyczna, cała w bieli, wyposażona w prysznic i podświetlaną toaletę z najnowocześniejszymi bajerami. Dwuosobowe łóżko znajdowało się w głównej części pokoju i łączyło się z częścią wypoczynkową, w której stoi również kanapa, fotele, stoliki kawowe i duży telewizor na ścianie. Zarówno w naszym apartamencie, jak i w każdym standardowym pokoju hotelowym znajduje się wyjście na spory taras, jednak na początku marca było za zimno, by na nim przesiadywać, więc posłużył nam tylko do wietrzenia pokoju. Sporym udogodnieniem było dedykowane miejsce na parkingu podziemnym wraz z bezpośrednim wjazdem windą na nasz korytarz (pomijając recepcję i konieczność meldowania się). Mieliśmy swój własny klucz do pokoju oraz dodatkowe pomieszczenie gospodarcze ze świeżą pościelą, deską do prasowania i tym podobnymi gadżetami. A jeśli chodzi o sam hotel, jest on nowy, ładny i bardzo czysty, posiada basen kryty oraz strefę wellness & SPA, z której jednak nie mieliśmy możliwości i czasu skorzystać.
Apartament prywatny w hotelu Seaside Park
Latarnia morska i port w Kołobrzegu
Nasz wyjazd odbył się w weekend, w którym w niedzielę wypadał Dzień Kobiet, więc w tym dniu wybraliśmy się na długi spacer połączony z dobrym obiadem w jednej z knajp przy promenadzie. W restauracji My Fish udało nam się znaleźć jeden wolny stolik, ale po chwili nie było już wolnych miejsc, ponieważ: A) to była niedziela, pora obiadowa i B) jest to miejsce dosyć popularne i wysoko oceniane na portalach turystycznych i kulinarnych. Restauracja urzekła mnie zarówno wystrojem (totalnie w moim stylu; pewnie widzieliście już na moim IG), pysznym jedzeniem, jak i miłą obsługą.
My Fish Bistro & Restauracja
Zamówiliśmy na obiad placek po węgiersku oraz grillowany filet z indyka z frytkami i surówką, natomiast na deser kawa dla mnie, a dla męża kawa plus sernik z sosem czekoladowym. Wszystko było wyśmienite.
Zarówno hotel Seaside Park, jak i restaurację My Fish dopisujemy do ulubionych miejsc na mapie Kołobrzegu (wraz z molo i latarnią morską) i już nie możemy się doczekać, aż zrobimy sobie kolejny, tym razem post-covidowy weekend nad polskim morzem. Dajcie znać, czy znacie Kołobrzeg, i ewentualnie do jakich miejsc tęsknicie najbardziej podczas pandemii. xo
Wow, jaki ładny hotelowy pokój! Ja jeszcze nigdy nie byłam nad naszym polskim morzem poza sezonem, a bardzo bym chciała, mam nadzieję, że kiedyś się uda!
OdpowiedzUsuńBuziaki, mój blog ♥
Moim zdaniem polskie morze właśnie poza sezonem ma najwięcej uroku. Mam nadzieję, że kiedyś będziesz się mogła przekonać sama ;)
UsuńPrzepiękny hotel. Przyznam się szczerze, że poza sezonem nie byłam nad polskim morzem.
OdpowiedzUsuńWarto się kiedyś wybrać wiosną lub jesienią ;)
UsuńKocham polskie morze! Ale poza sezonem jeszcze tam nie byłam a z chęcią bym się tam wybrała, kiedy jest mniej ludzi :) Piękny apartament :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie o to chodzi, by było mało ludzi ;)
UsuńMorze uwielbiam, Kołobrzeg jest piękny, a hotel zachwyca :) Zazdroszczę pobytu nad morzem :)
OdpowiedzUsuń:-*
UsuńMorze poza sezonem, też mam taki plan :)) do tego świetny hotel.
OdpowiedzUsuńDzięki; najważniejsze, że jeszcze wtedy było przed pandemią, a w prywatnym apartamencie było zupełnie bezpiecznie :)
UsuńWidok morza chyba nigdy mi się nie znudzi. Piękny także hotelik :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuń